To ostatnie ze Snapem DOOOOOBREEEEE! ;D
Offline
Petunia Dursley karmi ma³ego Dudleya.
- Synku, jedz chlebek.
- Ale ja nie lubiê chlebka!
- Jedz chlebek, Dudziaczku. Je¶li bêdziesz jad³ chlebek, bêdziesz silny i zdrowy!
- A po co mam byæ silny i zdrowy?
- ¯eby móc pracowaæ i zarabiaæ na chlebek.
- Ale ja nie lubiê chlebka!
Ojciec krzyczy na syna:
- Powiniene¶ braæ przyk³ad z Albusa Dumbledore'a! W twoim wieku by³ najlepszym uczniem w szkole!
- Tak, tato, ale w twoim wieku by³ ju¿ najwiêkszym wspó³czesnym czarodziejem!
Gilderoy Lockhart telefonuje do kolegi i mówi:
- Cze¶æ, czy móg³by¶ mi podaæ swój numer telefonu, bo go zapomnia³em?...
Dudley, po zdobyciu tytu³u mistrza w boksie, postanowi³ nagraæ swoj± pierwsz± p³ytê. Dawni koledzy Dudleya ze szko³y nabijaj± siê:
- Kto mu powiedzia³, ¿e potrafi w ogóle ¶piewaæ?
- Nikt, ale te¿ nikt nie odwa¿y³ siê daæ mu do zrozumienia, ¿e nie potrafi!
Taksówkarz pyta pijanego pana Dursleya:
- Panie, gdzie jedziemy?
- Jak to gdzie? Do domu! A dok³adnie to do du¿ego pokoju.
-Dudley, umiesz liczyæ po w³osku?
-Tak.
-To policz do trzech.
-Jeden w³osek, dwa w³oski, trzy w³oski.
Pani Pomfrey do Pansy Parkinson:
-Wydaje mi siê, ¿e wystarczy panience znieczulenie miejscowe.
A Pansy na to:
-A czy miejscowe jest tak samo dobre jak zagraniczne?
- Mamo, wszyscy siê ze mnie ¶miej±, ¿e mam wielkie oczy!!!
- Nie przejmuj siê, Dudziaczku, to nieprawda.
Wuj Vernon wchodzi do przedpokoju i siê pyta:
- Kto postawi³ rower w przedpokoju??
- To nie rower, to okulary Dudlejka!!
- Dudleyku! Powiniene¶ trenowaæ jaki¶ sport, poniewa¿ jeste¶ trochê za gruby!
- Mamo ja ju¿ uprawiam sport!
- Jaki?
- Wdech-wydech-gry¼!
- Wdech-wydech-gry¼!
Dudley z koleg± ucieka z wariatkowa i jad± ukradzionym samochodem.
Nagle koñczy im siê benzyna. Dudley mówi:
- Nie martw siê. Sprzedamy samochód i kupimy benzynê!
Snape mówi do Harry'ego:
- Potter, w twoim eliksirze p³ywa mucha!
- A co, mam jej przynie¶æ k±pielówki?
Snape mówi do Harry'ego:
- Potter, w twoim eliksirze p³ywa mucha!
- Spokojnie, ona du¿o nie wypije!
Snape mówi do Harry'ego:
- Potter, w twoim eliksirze jest mucha!
- A czego pan siê spodziewa³ z mojej strony? Szczura?
Ron wybiera siê z Harrym na mugolskie przedstawienie w operze. Pyta go:
- Harry, czemu ten facet grozi tamtej kobiecie patykiem?
- On jej nie grozi, tylko dyryguje!
- No to czemu ona tak g³o¶no krzyczy?
Taksówkarz pyta pijanego pana Dursleya:
- Panie, gdzie jedziemy?
- Jak to gdzie? Do domu! A dok³adnie to do du¿ego pokoju.
Na Balu Noworocznym po skoñczeniu jednej z piosenek, mówi Krum do Hermiony:
- Dziêkujê Ci za taniec.
- Za jaki taniec? Ja po prostu usi³owa³am przepchaæ siê do wyj¶cia.
Dudley upar³ siê, ¿eby wzi±æ ¶lub 29 lutego. T³umaczy ¿onie:
- Wiesz jaka to oszczêdno¶æ. Go¶ci na rocznicê bêdziemy zapraszaæ co 4 lata!
- Dudley! Umyj rêce przed wyj¶ciem do szko³y!
- Dlaczego? Przecie¿ nie bêdê siê zg³aszaæ.
Dzieci w szkole sprzeczaj± siê, które z nich ma mniejszego dziadka:
1.- Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
2. -A mój ma tylko 50cm.
3. -A mój - mówi Dudley - le¿y w szpitalu, bo spad³ z drabiny, jak zrywa³ jagody.
Pani od biologii pyta Dudleya:
- Dudleyku, wymieñ mi 5 zwierz±t mieszkaj±cych w Afryce.
Na to Dudley:
- 2 ma³py i 3 s³onie.
- Dudleyku, kiedy poprawisz dwójkê z matematyki?
- Nie wiem, mamusiu, nauczyciel nie wypuszcza dziennika z r±k.
Dudley pyta tatê:
- Czy potrafisz podpisaæ siê z zamkniêtymi oczami?
- Potrafiê.
- To ¶wietnie. Trzeba podpisaæ siê kilka razy w moim dzienniczku.
Ostatnio edytowany przez Lewander Brown (2012-07-24 10:50:43)
Offline
przedstawie wam kilka sucharkowatych kawa³ów
Petunia krzyczy:
- zaraz przyjd± Mason'owie!
popatrzy³a na tort, a potem na zgredka.
Dudley krzyczy:
- na moim ciastku jest za ma³o kremu!
Facepalm
Nauczyciel oddaje Dudleyowi klasówkê. Zamiast oceny napisa³ IDIOTA. Ja¶ spojrza³ na kartkê, potem na nauczyciela i mówi:
- Ale pan jest roztargniony. Mia³ pan wystawiæ ocenê a nie siê podpisywaæ.
Petunia pyta Dudleya
- dlaczego nie zadajesz siê z Gordonem?
- mamo a ty zadawa³a by¶ siê z kim¶ kto pali, przeklina, k³amie, bierze narkotyki i napada na m³odszych.
- oczywi¶cie ¿e nie synu.
- no widzisz Gordon te¿ nie chce.
Harry krzyczy:
-Kocham magiê i Hogwart!!
Hermiona krzyczy:
-Kocham ksi±¿ki i nauke
Ronaald krzyczy:
- Kocham Harrego!
James i Lilly siê ca³uj±
- ohh.. Severusie - mówi Lilly
- co!?
-yy..znaczy James!, James!
Ron bierze proszek fiuu,
Molly Weasley my¶li:
- Czy¿bym nie doda³a Pio³unu z ³adunkiem wybuchowym do proszku?
Ron krzyczy:
- na pok±tn±!!
po kilku sekundach le¿a³ czarny na ziemi.
Artur wchodzi do pokoju i widzi go³± Molly (odwrótcona jest plecami)
krzyczy:
-Molly! , odwróc siê
Molly odwraca siê i ma cycki starego grubego dziada
Harry rzuca zniczem:
-Ron ³ap -
W tej samej chwili przelecia³ ko³oniego rzucony przez Malfoya Z³oty Galeon
- Ron co ty wyprawiasz!?
-to prawdziwy?
Molly dzwoni do szpitala ¶w.Munga.
- Dzieñ dobry, chcia³am wys³aæ mojemu mê¿u Arturowi diabelskie sid³a
- Gdzie mam go postawiæ
- przy szafce obok jego g³owy
- dobrze, dziêkuje.
Dzieñ dobry panie Pettygrew mówi Ritta Skeeter atrakcyjna blondynka lat 42.
- Dzieñ dobry - mówi oszo³omiony Pettygrew
- Czemu pan tak skacze po tej chacie jak oszala³y!?
- 12 lat!!!!
- odpowie mi pan?
- 12 lat!!!.. z rudzielcami!!!!
Idzie Tonks ko³o ko¶cio³a i nagle widzi na drzwiach
- nieporz±dany nr 1 Harry Potter
Sucharek!
Bazyliszek pyta Hardodzioba:
- dziobku, co ostatnio dzieje siê z Hagridem?
- nie ma Norberta, Harry i jego kumple sprzedali go Rumunom za za miecz Gryffindora
Sucharek!
Bazyliszek podchodzi do Hardodzioba i mówi:
- dziobku, boli mnie podniebienie
- a mnie cia³o sztywnieje!!!!!!
Fred wyskakuje spocony do Molly:
- mamo! , muszê zgin±æ ja to wiem!
- ty zginiesz fabularnie!!!!
Suchar!
Offline
Aga, bo suchary z za³o¿enia nie mia³y byæ ¶mieszne
Offline
Suchary s± spoko, mo¿na siê naje¶æ. Lecz niektóre to chyba nie by³y nawet suchary, tylko zwyczajne zabawne scenki
Do czarnego pana.
Wiem, ¿e zanim to odczytasz, bêdê ju¿ dawno martwy, ale chcê, by¶ wiedzia³, ¿e to ja odkry³em twoj± tajemnicê.
To ja wykrad³em twojego prawdziwego horkruksa i postanowi³em go zniszczyæ.
Zmierzê siê ze ¶mierci± w nadziei, ¿e kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, bêdziesz znów ¶miertelny.
R.A.B.
Offline
Petunia pyta Dudleya
- dlaczego nie zadajesz siê z Gordonem?
- mamo a ty zadawa³a by¶ siê z kim¶ kto pali, przeklina, k³amie, bierze narkotyki i napada na m³odszych.
- oczywi¶cie ¿e nie synu.
- no widzisz Gordon te¿ nie chce.
to jedyne z twoich Gryfon mnie ¶mieszy³o niestety : /
A o moich co s±dzicie ???
Offline
Lewander Brown napisał:
Petunia Dursley karmi ma³ego Dudleya.
- Synku, jedz chlebek.
- Ale ja nie lubiê chlebka!
- Jedz chlebek, Dudziaczku. Je¶li bêdziesz jad³ chlebek, bêdziesz silny i zdrowy!
- A po co mam byæ silny i zdrowy?
- ¯eby móc pracowaæ i zarabiaæ na chlebek.
- Ale ja nie lubiê chlebka!
Ojciec krzyczy na syna:
- Powiniene¶ braæ przyk³ad z Albusa Dumbledore'a! W twoim wieku by³ najlepszym uczniem w szkole!
- Tak, tato, ale w twoim wieku by³ ju¿ najwiêkszym wspó³czesnym czarodziejem!
Gilderoy Lockhart telefonuje do kolegi i mówi:
- Cze¶æ, czy móg³by¶ mi podaæ swój numer telefonu, bo go zapomnia³em?...
Dudley, po zdobyciu tytu³u mistrza w boksie, postanowi³ nagraæ swoj± pierwsz± p³ytê. Dawni koledzy Dudleya ze szko³y nabijaj± siê:
- Kto mu powiedzia³, ¿e potrafi w ogóle ¶piewaæ?
- Nikt, ale te¿ nikt nie odwa¿y³ siê daæ mu do zrozumienia, ¿e nie potrafi!
Taksówkarz pyta pijanego pana Dursleya:
- Panie, gdzie jedziemy?
- Jak to gdzie? Do domu! A dok³adnie to do du¿ego pokoju.
-Dudley, umiesz liczyæ po w³osku?
-Tak.
-To policz do trzech.
-Jeden w³osek, dwa w³oski, trzy w³oski.
Pani Pomfrey do Pansy Parkinson:
-Wydaje mi siê, ¿e wystarczy panience znieczulenie miejscowe.
A Pansy na to:
-A czy miejscowe jest tak samo dobre jak zagraniczne?
- Mamo, wszyscy siê ze mnie ¶miej±, ¿e mam wielkie oczy!!!
- Nie przejmuj siê, Dudziaczku, to nieprawda.
Wuj Vernon wchodzi do przedpokoju i siê pyta:
- Kto postawi³ rower w przedpokoju??
- To nie rower, to okulary Dudlejka!!
- Dudleyku! Powiniene¶ trenowaæ jaki¶ sport, poniewa¿ jeste¶ trochê za gruby!
- Mamo ja ju¿ uprawiam sport!
- Jaki?
- Wdech-wydech-gry¼!
- Wdech-wydech-gry¼!
Dudley z koleg± ucieka z wariatkowa i jad± ukradzionym samochodem.
Nagle koñczy im siê benzyna. Dudley mówi:
- Nie martw siê. Sprzedamy samochód i kupimy benzynê!
Snape mówi do Harry'ego:
- Potter, w twoim eliksirze p³ywa mucha!
- A co, mam jej przynie¶æ k±pielówki?
Snape mówi do Harry'ego:
- Potter, w twoim eliksirze p³ywa mucha!
- Spokojnie, ona du¿o nie wypije!
Snape mówi do Harry'ego:
- Potter, w twoim eliksirze jest mucha!
- A czego pan siê spodziewa³ z mojej strony? Szczura?
Ron wybiera siê z Harrym na mugolskie przedstawienie w operze. Pyta go:
- Harry, czemu ten facet grozi tamtej kobiecie patykiem?
- On jej nie grozi, tylko dyryguje!
- No to czemu ona tak g³o¶no krzyczy?
Taksówkarz pyta pijanego pana Dursleya:
- Panie, gdzie jedziemy?
- Jak to gdzie? Do domu! A dok³adnie to do du¿ego pokoju.
Na Balu Noworocznym po skoñczeniu jednej z piosenek, mówi Krum do Hermiony:
- Dziêkujê Ci za taniec.
- Za jaki taniec? Ja po prostu usi³owa³am przepchaæ siê do wyj¶cia.
Dudley upar³ siê, ¿eby wzi±æ ¶lub 29 lutego. T³umaczy ¿onie:
- Wiesz jaka to oszczêdno¶æ. Go¶ci na rocznicê bêdziemy zapraszaæ co 4 lata!
- Dudley! Umyj rêce przed wyj¶ciem do szko³y!
- Dlaczego? Przecie¿ nie bêdê siê zg³aszaæ.
Dzieci w szkole sprzeczaj± siê, które z nich ma mniejszego dziadka:
1.- Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
2. -A mój ma tylko 50cm.
3. -A mój - mówi Dudley - le¿y w szpitalu, bo spad³ z drabiny, jak zrywa³ jagody.
Pani od biologii pyta Dudleya:
- Dudleyku, wymieñ mi 5 zwierz±t mieszkaj±cych w Afryce.
Na to Dudley:
- 2 ma³py i 3 s³onie.
- Dudleyku, kiedy poprawisz dwójkê z matematyki?
- Nie wiem, mamusiu, nauczyciel nie wypuszcza dziennika z r±k.
Dudley pyta tatê:
- Czy potrafisz podpisaæ siê z zamkniêtymi oczami?
- Potrafiê.
- To ¶wietnie. Trzeba podpisaæ siê kilka razy w moim dzienniczku.
moje suchary nie mia³y byæ ¶mieszne tylko suche.
apropo marti i Lewander to wy normalnie my¶licie ¿e ja wam uwierzy³em ¿e to wasze kawa³y???
skopiowali¶cie teksty z tej strony Lookajcie O.o http://harrynr1.bloog.pl/kat,248913,ind … caid=6ede6
Offline
To nie jest konkurs na pisanie kawa³ów. Mo¿na napisaæ, mo¿na umie¶ciæ, mo¿na wkleiæ. Mo¿na. Kawa³ zostaje kawa³em, nawet je¿eli to suchar Tak wiêc swary na bok i po prostu ¶miejmy siê
Do czarnego pana.
Wiem, ¿e zanim to odczytasz, bêdê ju¿ dawno martwy, ale chcê, by¶ wiedzia³, ¿e to ja odkry³em twoj± tajemnicê.
To ja wykrad³em twojego prawdziwego horkruksa i postanowi³em go zniszczyæ.
Zmierzê siê ze ¶mierci± w nadziei, ¿e kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, bêdziesz znów ¶miertelny.
R.A.B.
Offline
eeeee..... Tylko, ¿e ja nie napisa³am, ze to moja kawa³y Gryfon..... Chodzi³o mi oto ¿e te, które ja wklei³am....
Offline
Dosyæ, bo bêdê interweniowa³.
Do czarnego pana.
Wiem, ¿e zanim to odczytasz, bêdê ju¿ dawno martwy, ale chcê, by¶ wiedzia³, ¿e to ja odkry³em twoj± tajemnicê.
To ja wykrad³em twojego prawdziwego horkruksa i postanowi³em go zniszczyæ.
Zmierzê siê ze ¶mierci± w nadziei, ¿e kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, bêdziesz znów ¶miertelny.
R.A.B.
Offline