Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
ten widok widzialem wczoraj wieczorem xd
Offline
Dla mnie najgorszą sceną był ten taniec w HP7. Strasznie mnie się nie podobał. Taki drętwy i wgl.
Offline
a mi się tak jak niektórym nie podobał ten cholerny pocałunek Harry'ego i Cho
Strasznie sztuczny i jakoś mnie wkurzało że mieli te ręce tak koło sb jakby na baczność stali
Offline
Mugol
Według mnie najgorsza scena to pocałunek Cho i Harrego i cała końcówka 6 części. Aż brak słów żeby to komentować
Offline
Całe HP6 to jedna, wielka, najgorsza scena, tak według mnie ;P
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Ja też jestem za sceną z Cho beznadziejna
Offline
Najgorsza scena? Aragog w 2 części . Nie lubię pająków, a zwłaszcza takich wielkich ;/
Offline
Najgorsza scena to wszystkie sceny w WA z Syriuszem. Jak patrze na takie rozczulające momenty z nim w roli głównej, to przestaję go uznawać za moją ulubioną postać :>
Offline
Hmmmmmmm, jak Voldek tą swoją obleśną girą dotyka Ceda
Offline
hmmmm jak HP4 voldi wylazi z kotla-paskudny jest!
HP3 w wiekszosci jest dla mnie dretwy!
HP6 tez jakas masakra szczegolnie z tymi watkami milosnymi bleeee,ja wiem ze to szczeniaki okres doojrzewania itp ale przegieli!
pocalunek Cho i H dretwy no ale adekwatny do wieku i chyba no powiedzmy pierwszy wiec i hmmmm taki no nie znajde slowa!
w HP7cz1 ten taniec z harrego z hermiona no porazka jakich malo!sztuczne to do granic mozliwosci!
aaa no i oczywisci fakt sceny z syriuszem przeslodzone,garry oldman pasuje mi do ciemnych charakterow a tu taki platfus
chwilowo tyle jestem w stanie sobie przypomniec!
Offline
A mi się przypomniało, że ja kompletnie nie lubię sceny z bazyliszkiem bo mi się nie podobał, inaczej go sobie wyobrażałam
Offline
bo bazyliszek to jakos bardziej mi do jakiegos jaszczura pasi a nie do weza!
no ale w slytherinie chodzilo o weze wiec i bazyli musial byc wezowaty!
Offline
Ja wyobrażałam go sobie jako bardziej mhrocznego i dostojnego
Offline