Czarodziej Półkrwi
Ech... zapewne było ich wiele, ale ja zauważyłam tylko tyle ;P
No więc. Przyczepię się trochę do oczu Harry'ego w filmie. W "HP i Kamień Filozoficzny" miał oczy niebieskie, a w tej zielone... (albo na odwrót?)
Ten błąd mnie zupełnie rozwścieczył... W książce pisało, że Hermiona o Komnatę Tajemnic zapytała prof. Binnsa na jego lekcji. W filmie kieruje to samo pytanie do McGonagall...
Jeszcze coś mi nie pasowało w tych literach z nazwiska Tom Marvolo Riddle. Wydaje mi się, że miało się z ich ułożyć Lord Voldemort, a w filmie było I'm Lord Voldemort... Nie wiem, może się mylę?
Zgadzacie się ze mną?
Offline
no bo oryginał musi wyjść I AM LORD VOLDEMORT, sprawdziłam i jak z tego ułozysz samo Lord Voldemort to zostanie Ci "IAM" trzy litery, po polsku poprostu zostało to ominięte pozatym nie dziwie się, że Hermiona w filmie pyta o komnate tajemnic profesor McGonagall bo jak wiadomo lekcje Binnsa były koszmarnie nudne więc nie było po co pokazywać i ch w filmie, a widzowie jakoś musieli się dowiedzieć co nie co o tytułowej komnacie....
Offline
Masz dobre oczy Hermiono za to jeżeli chodzi o historie Komnatę Tajęmnic to w grze opiada go Flitwick
Offline
Szlama
nie tylko w Komnacie Tajemnic jest błąd z oczami w innych częściach też
Offline
Skoro już jest ten temat to mały odkop
Lekcja zielarstwa motyw mandragory uczniowie mają słuchawki na uszach...Wiec ja się pytam jakim cudem słyszeli nauczycielkę skoro nie słyszeli tego pisku mandragory a on był jednak głośniejszy Bo trudno by wszyscy czytali z ruchu jej warg
Offline
W filmie pokazali, ze złapali się za uszy... może te sluchawki są jakoś zaczarowane i "odsiewa" te złe tony, ktore powodują śmierc? młode były...
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Centaur
gdyby się uważnie przyjrzeć i wsłuchać jest bardzo dużo detali różniących film od książki, bądź też lekko sprzecznych z naturą nawet w świecie czarodziejów, dlatego uważam, że nie warto ich szukać, ale starać się je ignorować, czarpiąc większą przyjemność, czy to z czytania, bądź też oglądania
jednakże, szczególnie w adaptacjach filmowych ostatnich części bardzo rzuca się w oczy rażąca "wygodność" twórców podporządkujących scenariusz na potrzeby filmu
Ostatnio edytowany przez The Half-Blood Princess ♥ (2011-07-25 19:55:39)
Offline
Zwycięzca Turnieju Trójmagicznego
zgadzam sie z toba.. jak tam tez takie akcje ignoruje..
Offline
tak sie kiedys zastanawiałem... co by zrobili gdyby przypadkiem ominęli np. w HP1 jakaś ważną scene bez której hp7 nie miałby sensu... dokręcaliby? =p
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Centaur
może nakręciliby brakującą scenę w postaci retrospekcji? ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam
Offline
Wychodząc z założenia kto widzial film powinien ksiażke przeczytac. Więc jesli by nie nakręcili czegos w filmie prawdziwy fan powinien się ogarnąć na podstawie ksiażki
Offline
nie mówię o tym, że widzowie sie nie polapią, ale o tym, ze filmowcy byliby w kropce... i by zmieniali specjalnie?
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline