proponuje wpakować się do jakiegoś samolotu z japończykami ^^ zasięgniemy troche języka i kutury ^^  <i widoku przystojnych bishounenów ^^>

< wysiadając na lotnisko dopada pierwszy lepszy krzaczek wiśni > Mhwa!!! Japonia ^^. Teraz tylko bishounenów znaleźć... kici kici, chodźcie tu, nie bójcie się mamusi ^^.... no i Sanzo biegającego sobie luzem po wydawnictwie mangi ^^

<przywdziewa swoje kimono> jak wyglądam?
Sanzo chodzący luzem pod nadzorem kuratora ^^. <szuka>
Chodźmy na jakieś święto ^^ tam napewno kogoś się pozna. Rusty- chan, szukasz jakiegoś konkretnego typu ? ^^

<wyciąga swój zestawić śniadaniowy>

jest takie fajne Yuki-matsuri gdzie sobią rzeźby ze śniegu.. ale to jeszcze nie ta pora roku...Musimy gdzieś znaeźć nocleg... <wpada ze swoją śniadaniówką na piewszego lepszego przechodnia > GOMENASAI!

ja chce żyć!! < ogląda swój nowy wachlarzyk i rewolwer> ładne, ładne

<wyciera chusteczką kimono> mkwa, musze uważać. Ale śniadanie przepadło. Kto mi da swoje?

ARIGATO ^^ .

Poza tym ja sobie zaklepałam/ zaplułam Sanzo. ^^ Zostaje Ci Gojo i Hakkai <z góry zakładam że Goku cię nie interesuje ^^>

nie no, nie ma sprawy, jak chcesz to możesz dostać Goku, ja Hakkai'a i  Gojo przygarne ^^ zajme się nimi odpowiednio ^^.

<stara się umówić z gościem na którego kimono wywaliła śniadanie> czemu japończycy grają niedostępnych????