Albusa Dumbledore'a | 50% - 34 | |||||
Cedrika Diggory'ego | 7% - 5 | |||||
Syriusza Blacka | 37% - 25 | |||||
Lily i James'a Potterów | 4% - 3 | |||||
|
Little Devil
Dubledore i Syriusz.... jak ona mogla ;(
Offline
Troll
Albusa Dumbledora szkoda było jego.
Offline
Pałkarz
Najbardziej mi szkoda Syriusza. Dopiero co wyszedł z Azkabanu, zaczął normalnie żyć, a tu dostaje baty od kuzynki...
Offline
Dumbledor! To najgorsza (chyba) tragedia dla Harrego!!
Offline
Wszystkich szkoda po trochu, ale najbardziej żal mi Syriusza. Taki miły, zadziorny facet...
Offline
Charłak
Mi też najbardziej szkoda Syriusza....Wprawdzie Dumbledore zginął strasznie "Severusie...", ale za Blackiem przepadałam
Offline
Szukający
Dumbledore, Syriusz i Potterowie... Ale najbardziej to Dumbledore...
Offline
Szlama
1. Albusa Dumbledore'a (Pobeczałam sie przy czytaniu)
2. Syriusz....(Biedny Harry)
3. Cedric....(Chciał obronić Harrego...Musiał być w filmie taki odważny... xD )
Magia jest wokół nas,
Ona zabiera nam czas,
Daje chęć zycia,
Jest nie do przebicia...
By me....
Offline
Szlama
Zaznaczyłam Dumbledore'a. Ale śmierć Syriusza tez okropnie przeżyłam:) W obydwu przypadkach ostro ryczałam;D
Offline
Szlama
Syriusza, bo był moją ulubioną postacią i za każdym razem gdy czytam moment jego śmierci to łzy same napływają do oczu.
Offline
nie ma bo jednak powstała ta ankieta duuużo przed... siódmą częścią? nie pamiętam.. kope lat
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
ja jedynie kiedy się naprawdę mocno wzruszyłem (aż do little łez), to jak wyszła część szósta jak hArry na pogrzebie Dumbledore'a patrzy w niebo i widzi tych co umarli... tak jak Luke w 6. części Gwiezdnych WOjen na końcu)
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline
Goblin
Według mnie albusa dumbledora ale dotknęła mnie też bardzo śmierć syriusza
Offline
Uczestnik Mistrzostw
Jęsli chodzi o mnie to Dumbledore'a
Offline
Wiesz, samą śmiercią można się smucić... nie należy popadać w rozpacz; Jego honor sięga apogeum i jest to bohaterska śmierć, owszem, ale śmierć - to śmierć, i nic więcej; nie ważne jaka, w jakich okolicznościach, smucić się można. A okoliczności cechują tylko tego co umiera, ale nie sprawia, ze ból po stracie jest mniejszy!!
Ehh, jak Harry spojrzał w niebo na pogrzeba Dumbledore'a, zobaczył Rodziców, Syriusza, i pojawiającego się Dumbledore, którzy wesoło stali i patrzyli się na niego; podobnie jak w 7. gdy Harry obróci kamień w ręku 3 razy... jak Rowling opisywała jak Syriusz szedł "beztrosko jakby nic się nie śmialo, podskakując lekko niczym pies, śmiejąc się do Harry'ego i oczekując od niego jakiejś historyjki, przygody, czegoś co miał za zycia" osiągnęła wg mnie maksimum melodramatu
Do czarnego pana.
Wiem, że zanim to odczytasz, będę już dawno martwy, ale chcę, byś wiedział, że to ja odkryłem twoją tajemnicę.
To ja wykradłem twojego prawdziwego horkruksa i postanowiłem go zniszczyć.
Zmierzę się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego siebie przeciwnika, będziesz znów śmiertelny.
R.A.B.
Offline