Kogo njmniej lubicie bo ja osobiście Snape!!!!!!!!!!!!!!

No cóż, Snape to jeden z moich ulubionych bohaterów xD Ja najmniej lubię...  może Hermionę... Nie mam nikogo takiego, kogo bym jakoś bardzo nie lubiła... No ale najmniej lubię chyba Hermionę. xD

Cho Chang- zastawie to bez komętarza

Umbrige najgorsza osoba jaką znałem

Umbridge ;/ Stara wiedźma...

Umbrige

Zdecydowanie Umbridge

Voldi i Umbridge

ja nie lubie Umbridge i Snapa a le zato uwielbiam Syriusza

Umbridge najgorsza, jeszcze ten jej różowy sweterek, bleeee

A ja nie lubię Ginny. O ! Umbridż jest taka jak 3/4 ciała pedagogicznego w mojej skól a z takimi potrafię walczyć

Umbrigde-chora baba

Z tych co tu są... to chyba Umbrigde. Aczkolwiek niektóre momenty z nią były bardzo śmieszne :D

Może i śmieszne, ale na pewno nie dla Harry'ego.

Ona jest poprostu zła pokręcona ta Umbrigde

Lily:
A w Zakazanym Lesie? No, dobra... to nie jest dobry przykład... Ale mi Harry tak w połowie się "podoba", więc dla mnie było śmieszne w całej rozciągłości :)

Ja zagłosowałem na Malfoya...

Caro:
Chyba żartujesz, przecież ta baba kazała Harry'emu ciąć sobie ręke i to ma być śmieszne?
Malfoy też jest dziwny, był gotów zabić Dumba.

A ja się wyłamię i powiem Harry!!!!! Nie nie, żartuję :P Oczywiście, że nasza kochana Dolores :D

ja zagłosowałam na Harrego... <konspiracyjnym szeptem, sprawdzając czy nikt nie widzi>

Lily, ona ogólnie była śmieszna ;] Don't stress ;]

Lily napisał:

Caro:
Chyba żartujesz, przecież ta baba kazała Harry'emu ciąć sobie ręke i to ma być śmieszne?
[...]

Źle mnie zrozumiałaś. Nie chodziło mi o ten fragment ze szlabanem, ale o to, kiedy oni wchodzili do Zakazanego Lasu, a centaury sprawiły jej niezłe "lanie". Potem czepiały się do Harry'ego... I o ten fragment mi chodziło, kiedy mówiłam o śmiesznych sytuacjach :)

Lunatic Lady napisał:

ja zagłosowałam na Harrego... <konspiracyjnym szeptem, sprawdzając czy nikt nie widzi>

buahahaha.... sorki ale jakimś cudem wiedziałam ;) teraz musisz uważać Harry nie śpi :p

Caro:
Jak tak no to spoko. Ten fragment w Zakazanym Lesie rzeczywiście był śmieszny.

U mnie jest Ich Czworo: Snape, Draco, Voldi i ta stara wiedźma, ropucha Umbridge :)

Ja nie lubię Voldemorta i "wspaniałego" trio [Hermiona, Ron, Harry].
A z Umbridge można się zawsze ponabijać i dać jej krwiotoczki albo wymiotki

Umbridge ona jest koszmarna

zdecydowanie Voldemort

Voldemort, był w gruncie rzeczy bardzo barwną postacią i lubianą przeze mnie.

Głos na Umbridge.

Ja najmniej lubię Umbrigde :)

Ja najmniej lubię Umbrigde

Umbrige.
choc powinna byc jeszcze opcja Lestrange

Hmm... Kogo ja nie lubię? Ach, tak... Harry, Ronald, Ginny, Umbridge oraz sekcja 'inny...' - KNOT!

Normalnie byłabym Ślizgonką jak w mordę strzelił... ;]

to po pierwsze..
a po drugie :d ODKOPY !

Umbridge. Denerwuje mnie ta kobieta, normalnie poszła bym do niej i coś jej zrobiła.. wrr..
Sobhian, co masz do Rona ? On jest meeega słodki :D

Taa... Za słodki jak dla mnie i tu leży problem *bleee* no i oprócz tego troszkę gamoniowaty...

ja tez go nie lubie zbytnio..
taki offtop..
jak bedzie wakacjobranie w eska
to sie zglaszajcie..
moj brat jedzie z dziewczyna do egiptu.. :D
wysylala esy i zadzwonili xd

A ja się wyłamię. Dla mnie Ron to jedna z najlepszych postaci w książce =D Ten humor, to rozładowanie, ten luz, ta spina, ta zazdrość, ta "gamoniowatość", i wiele innych, to wszystko przyprawia tą książkę w taki sposób, że bez tego byłaby to tylko kolejna powieść o bohaterze...


Eee tam Egipt, Węgry! Tam probably jadę z kolegami w te wakacje =)

no ron jest nawet spoko..
ale jest duza liczba hejterow ;]

James, to w końcu lubisz Rona, czy nie?  Bo się pogubiłam..
Dla mnie Ron to jedna z lepszych postaci. Rudzielec, który zafascynował mnie od początku :D Fajnie by było, gdyby Rowling napisała jakąś książkę z Ronem w roli głównej. Przeczytała bym, na pewno :D

Węgry? Egipt? niee! mój dom! :D

lubie go nielubic :D o tak :P

ciekawe, ciekawe..

a tak serio..lubie ale jest daleko w top 20..

Umbridge. chore, pokręcone babsko.

i Lavender nie lubię. zbyt cukierkowa, słitaśna i mdła. fuj, taki nienaturalny typ.
za Cho nie przepadam również. wrażliwość - ok, rozumiem, ale nie żeby ryczeć "na cześć" zabitych podczas mycia rąk zarazków -,- a ona ze swoim przewrażliwieniem nawet do tego byłaby zdolna. rykliwy typ.

hm, coś nie lubię pań z HP... ciekawe czemu ;/

Nie znoszę Umbridge i Crabbe'a i Goyle'a.ponieważ Umbridge to taka denerwująca baba a ci dwaj są durni i wkurzający.

A ja identyczne typy co Doktorek :)

Ja najbardziej nie lubię Voldemorta, nie wiem dlaczego. Może dlatego że ja lubię bardziej takie postaci optymistyczne.
Voldemort raczej taki nie jest sami przyznacie.
Potem jest Snape po nim nigdy nic nie wiadomo. najbardziej zdziwiła mnie jego postawa kiedy Voldemort go zabił a on powiedział wtedy do Harry'ego ze ma oczy jak jego mama
to było strasznie wzruszające.


EDIT: ORTOGRAFIA! PROSZĘ WŁĄCZYĆ SPRAWDZANIE PISOWNI W PRZEGLĄDARCE, JEŚLI NIE JEST DOMYŚLNIE USTAWIONE!

ja nie lubiłam:

- Cho, bo była taka przewrażliwiona
- Rity, bo żerowała na cudzym nieszczęściu
- Lavender, bo była słodka do przesady
- Percy'ego, bo miał słaby charakter i łatwo ulegał wpływom
- Lockharta, bo... bo tak! był niedobry.

Lockhart był zajebisty =D bo tak!

napisalem tam gdzies teraz posta ze poszedlbym na jego lekcje ;]
co za zbieg okolicznosci..

Umbridge i tyle

Ogólnie lubię większość postaci z HP. Jest jednak kilka takich osobliwości, które zdecydowanie mnie irytują. Pierwszą z nich jest najbardziej podła (moim zdaniem) kreatura czyli .. a nie, to nie Voldi..Bellatrix Lestrange. Ta baba jest okropna ! Zabiła Syriusza, Torturowała rodziców Neville'a i jeszcze się tak durnie śmiała jak jakaś hiena. To nie było dążenie do potęgi, jak w przypadku Voldiego, ale sama podłość dla frajdy bycia podłą. Bezinteresowne bycie "suką", jak ją wdzięcznie nazwała Molly Wesley. Voldiego też nie trawię, ale on to już inna historia. Zaślepiony swoją potegą chyba postradał zmysły..Trochę mnie śmieszy jak robi głupie miny :D. Parszywym charakterem jest też Peter Petigrew. Zdradać przyjaciół, żeby uratować swoje 4 litery ? Nieładnie, nieładnie. Na końcu oczywiście ród Malfoy'ów. Rasizm i cynizm. Tak to ujmę. Draco był okropny, ale nie można Go winić tak na 100%, bo wiadomo-pewnie jego szurnięty ojciec Go nastawił przeciwko innym od siebie. Narcyza Malfoy jest nawet ok, bo nie wydała Harry'ego Voldemortowi.

Editt.  Nie potrafię polubić także Moody'ego (wiem, że przez większość czasu Barty się pod niego podszywał). Taki jakiś oschły jest, antypatyczny.

na pewno Umbrigde nienawidze jej

Umbrigde = totalnie niesmaczna postać, to już Voldek przy niej był jak dobry wujek :lol:

Umbridge...

R.A.B napisał:

Lockhart był zajebisty =D bo tak!

Dokładnie :D Popieram też Doktorka, ale pomijając Lockhart'a oczywiście :P
Nie lubię też Umbrige. Wredna baba !!!

Zaznaczyłam Umbridge bo pałam do niej nienawiścią, ale z drugiej strony za to ją lubię ;)

Harry'ego i Wiewióra(lub, jak kto woli, Rona;))!

A Draco to według mnie NAJLEPSZA postać z "Harry'ego", więc definitywnie się z Tobą nie zgadzam, Popcorn. Sądzę, że Twoje argumenty nie są prawdą. Ale to tylko moje zdanie... Nie bierz tego jakoś bardzo do siebie. ;)

jasne,że Umbrige jest gorsza niż Voldemort.Ta jej pewność siebie mnie rozwalała :/

ginny!nudna nudna nudna jak flaki w oleju!straszna postac!

Ginny w sumie też,ale da się ją znieść :p

umbridge najbardziej nielubiana niby postac rzynajmniej byla "JAKAS" zla do szpiku kosci wredna i wkurzajaca ale 'jakas!
ginny byla totalnie NIJAKA!dno i wodorosty!

hehe moźe masz racje immortal :)