Czytam młodej właśnie księcia półkrwi i jak harry z dumblim ogladali wspomnienie morfina gaunta i tam dumbli wydobył z niego prawdziwe wspomnienie o tym kto zamordował riddlów. no i naszła mnie taka refleksja że samo priori incantatem nie wystarczy bo wiadamo ktos inny może użyć różdżki, ponadto została poruszona sprawa że rodzice muszą panowac nad dzieciakami z rodzin magicznych jesli są niepoełnoletni, natomiast w rodzinach mugolskich wiadomo że dzieciak mógł użyć czarów. ALE w przypadku harry'ego było inaczej ponieważ to zgredek uzyl czarow no i co pierwsze oskarezenie od razu na harry'ego bo mieszkał u mugoli! przeciez kwestia wyrzucenia ze szkoly jest zbyt powazna sprawą aby nie sprawdzić wszelkimi sposobami tego czy to faktycznie ta konkretna osoba uzyła magii. w przypadku harry'ego mozna pozluzyc sie no nie wiem chocby legilimencja, veritaserum, wydobyciem wsponienia i obejrzeniu w myslodsiewni. dlaczego nie zostalo to uwzglednione w ksiazce?przeciez tak wykluczylo by sie potencjalnego winowajce.