Właśnie odświeżam sobie Komnatę Tajemnic. Na początku Harry przez przypadek trafia na ulice Śmiertelnego Nokturnu, do sklepu Bogina i Burkesa... Zauważywszy Dracona Malfoya, chowa się w znajdującej się w sklepie czarnej szafie. W związku z tym zastanawiam się, czy nie jest to przypadkiem szafka zniknięć, z której korzystają w szóstej części śmierciożercy?

no cos mi sie zdaje ze to byla ta wlasnie szafka znikniec!
kazda ksiazka ma pewne szczgoly co sie odnosza do reszty ksiazek wiec to nic dziwnego ze akurat takowy szczegolik zostal zapodany!

a ja sie na innym watku zapytalam skad takowa szafka sie znalazla w hogwarcie w pokoju zyczen.

Wiem, że w piątej części była wzmianka dotycząca tego, że bracia Weasley'owie wrzucili do tej szafki Montague'a... Ale ona wtedy była na pierwszym piętrze. Możliwe, że to Draco umieścił ją w Pokoju Życzeń, aby uniknąć wścibskich spojrzeń podczas pracy z tym mebelkiem.

A czarno-złota komoda, do przewrócenia której Prawie Bezgłowy Nick namówił Irytka, również w Komnacie Tajemnic... To nie jest też ta szafka?

Możliwe, ciekawa teoria. Poszperam i przeanalizuję wieczorem ;)

Tak to jest ta szafka Draco juz wtedy sie nia interesowal... Uuu

Rowling już wszystko zaplanowała za wczasu!

Tak mysle, moze na tych serwetkach bylo cos wiecej niz tylko nedzny szkic chlopaka imieniem Harry

Macie racje szkoda że w filmie nie ma tych różnych bardzo ciekawych wątków

Jakby miały być wszystkie szczegóły w filmach to by one trwały nie 2 a 4 godziny

ja bym się nie obraziła jakby były dłuższe ^^

a przynajmniej te od piątej części

Też bym sie nie obraziła ale niestety takie prawa filmu

Prawo filmu, długość filmu jest proporcjonalna do budżetu na film, co może być albo odwrotnie, albo po prostu proporcjonalne do zarobków z filmu :)