marti3002 - 2012-08-31 19:35:08

Hej, ja także będę prowadziła Żonglera ;) Mój pseudonim artystyczny - Devilish Angel xD


SPIS TREŚCI
1. Co słychać u Wiktora Kruma?
2. Wywiad z Martyną N. - cała prawda o LSM.
3.  Pluszowe misie - milutka zabaweczka, czy sprytny szpieg?
4. Ogłoszenia.
5. Towarzyskie wydarzenie miesiące

1. CO SŁYCHAĆ U...
Ostatnio nie słyszało się o byłym szukającym narodowej drużyny Bułgarii - Wiktorze Krumie. Zaraz po swojej rezygnacji wyjechał i słuch po nim zaginął. Jednak naszej redakcji udało się odkryć, co takiego działo się z Wiktorem. Udał się on do Las Vegas, aby spełnić swoje marzenie zostania zawodowym graczem w rzutki. Jednak, gdy na treningu doznał kontuzji kości prominiowej, musiał zrezygnować z gry. Więc Wiktor ogolił się na łyso, zgolił brwi, usunął sobie plastycznie nos, zostawiając sobie jedynie 2 szparki, jak u węża i udał się na przesłuchania do musicalu "Voldi i ja" reżyserowanego przez Disneya. Niestety, rolę Harry'ego, na którą tak bardzo liczył Wiktor, zdobył pewien Stworek, a Krum musiał się zadowolić rolą Fleur Delacour. Po jakimś czasie jednak spodobało mu się granie pół wili i jeździ z słynnym musicalem po całym świecie. Już 2 września wystąpi w Warszawie. Bilety można kupić za jedyne 125 galeonów w ciemnym zaułku Pokątnej u miłego, uczciwego człowieka, Mundungusa Fletchera.

2.WYWIAD
LSM - zapewne każdy Potteromaniak marzył, aby na nią pojechać. Zastanawiał się "jak tam jest?" Wreszcie możecie poznać odpowiedzi na Wasze pytania! Przeprowadziłam wywiad z Martyną N., która w tym roku miała przyjemność udać się na LSM.

DA - Witaj.
M - Cześć!
DA - Na początek chciałabym gorąco Ci podziękować za to, że zgodziłaś się na ten wywiad.
M - Och, to żaden problem! Bardzo chętnie o wszystkim opowiem.
DA - Dobrze. A więc... Powiedz nam, co to jest LSM?
M - LSM to skrót od Letnia Szkoła Magii, czyli obozy o tematyce "Harry'ego Pottera", organizowane od wielu lat. Obozy są w Zamku Gniew i Zamku Czocha. Ja byłam w Zamku Gniew.
DA - Więc śpi się w zamku?
M - Och, tak! To bardzo pomaga wczuć się w taką magiczną hogwarcką atmosferę.
DA - Czy na LSM-ie są rożne domy, jak w "Harrym Potterze?
M - Tak. Są 3 domy - Animus, Equitas i Consilium. Każdy z domów ma swój kolor, godło i specyficzną cechę domowników. Kolorem Animusa jest niebieski, w godle ma feniksa, a cechą domowników Animusa jest odwaga. Kolorem Equitasa jest czerwony, w godle ma niedźwiedzia, a cecha domowników Equitasa to sprawiedliwość. Kolor Consilium to ciemna zieleń, jego godło przedstawia sowę, a cechą domowników Consilium jest mądrość. Więc, według mnie, Animus to połączenie hogwarckiego Gryffindoru i Ravenclawu, Equitas - Gryffindoru i Hufflepuffu, a Consilium - Slytherinu i Ravenclawu.
DA - W którym ty byłaś domu?
M - Ja? To jasne, że w Consilium! [śmiech]
DA - Jak wyglądała Ceremonia Przydziału?
M - Więc tak - w zamku były 3 piętra - po jednym piętrze na każdy dom. Na początku rozdzielali do pokoi na piętrach, a dopiero pózniej do domów. Do domów przydzielono pokojami. Wchodziło się do takiego ciemnego pomieszczenia i siadało przy stole, na którym leżała Tiara Przydziału. Do tego domu, do którego zostali przydzieleni mieszkańcy pierwszego pokoju z danego piętra, przydzielano pozostałych mieszkających na tym pietrze.  Kumasz?
DA - Hmmm, chyba tak. [śmiech] Twój pokój był pierwszy z piętra?
M - Tak. I posłuchaj tego. Moje ulubione 2 domy z Hogwartu to Slytherin i Ravenclaw. I od początku wiedziałam, że Consilium to połączenie tych domów. A więc poszłam sobie z resztą ludzi z pokoju na ten Przydział. No i siadamy przy tym stole i Tiara Przydziału mòwi (tak naprawdę z tyłu stał Dyrcio(dyrektor) i mówił do mikrofonu, ale niby to Tiara mówiła) : "Zobaczymy, czy jesteście mądrzy, odważni, czy sprawiedliwi..." Ja bardzo chciałam dostać się do Consilium, a że wiedziałam, że cecha Consilium to mądrość, to szepczę(na tyle głośno, żeby Dyrcio mnie usłyszał) : "Mądrzy!". No i słyszę, że Dyrcio chwile się śmieje, a potem mówi : "I na pewno bardzo skromni..." Potem przez taką chwilę rozmyśla, a następnie mówi : "Wiesz co... Masz rację!". I tym sposobem przydzielili mnie do Consilium. [śmiech]
DA - Widzę, że masz dar przekonywania. [śmiech]
M - Wielki! [śmiech]
DA - No dobrze... Może powiedz nam, co takiego robiliście na tym obozie.
M - Każdego dnia rano było śniadanie w Wielkiej Sali. Były 3 stoły dla uczniów(po jednym stole na każdy dom) i stół dla profesorów i Dyrcia. Po śniadaniu szło się na zajęcia przedpołudniowe.
DA - Jakie były zajęcia?
M - Oj, przeróżne! Nie będę wymieniać wszystkich, ale między innymi była to Opieka nad Magicznymi Stworzeniami, Szyfromagia, Wróżbiarstwo i Astronomia. Co dwa dni szliśmy też do sklepu. Na zajęciach(poza nimi także, ale najwięcej na zajęciach) można było zdobyć lub stracić punkty dla swojego domu. Ten dom, który pod koniec obozu miał ich najwięcej, zdobywał Puchar Domów.
DA - Jak w "Harrym Potterze".
M - Tak. Walczyliśmy także o Puchar Quidditcha.
DA- Jak wyglądała taka gra w Quidditcha?
M - To naprawdę bardzo trudno wytłumaczyć. Sama nie do końca rozumiałam reguły. Całe szczęście, że nie byłam w drużynie! [śmiech] Zresztą, tam co roku zmieniają się reguły i ogólny wygląd tej gry, więc nie ma sensu tłumaczyć jak to wyglądało tego roku.
DA - Dobrze. Wróćmy do ogólnego wyglądu dnia. Skonczyłaś na zajęciach przedpołudniowych. Co potem?
M - Potem obiad, a na nim Sowia Poczta.
DA - Sowia Poczta? Jak to wyglądało?
M - Na początku obozu psorowie(profesorowie) wybierali 3 osoby do Sowiej Poczty. To one dostarczały listy, które wrzucało się do specjalnej skrzynki. Można było napisać list prywatny lub wyjca. Jeśli napisało się wyjca, osoba, która była w Sowiej Poczcie czytała go przed całą Wielką Salą! To była świetna okazja do zrobienia żartu psorom(bo do nich także mogliśmy wysyłać listy)! [śmiech]
DA - No dobrze... A co było po obiedzie.
M - Zajęcia popołudniowe. Po zajęciach chwila ciszy poobiedniej, podczas której siedzieliśmy w dormitoriach, a wieczorem była zawsze jakaś większa impreza, albo projekcja filmu.
DA - Większa impreza?
M - Taka rzecz, za którą można było zdobyć dużą ilośc punktów, np. Quiz o "Harrym Potterze", Konkurs Karaoke, Poszukiwanie Kamienia Filozoficznego, itp.
DA - Słyszałam, że którejś nocy jest także nocne straszenie. To prawda?
M - Tak.
DA - I... Jak było?
M - Wiesz, bardzo chciałabym Ci opowiedzieć, ale ja i moja koleżanka się wystraszyłyśmy i zrezygnowałyśmy już w drugiej komnacie, więc nie wiem jak było, przepraszam. [śmiech]
DA - Aha... No, na zakończenie, powiedz, czy uczestnicy dostawali może jakieś gadżety związane z "Harrym Potterem"?
M - Tak. Różdżkę, szatę, herb swojego domu. A takie mugolskie i związane z obozem, to smycz i koszulkę.
DA - Dobrze... A więc, Martyno, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za ten wywiad. Było mi bardzo miło.
M - Och, nie ma sprawy, cała przyjemność po mojej stronie!
DA - Do widzenia.
M - Pa!

3.  Każdy z Was, drodzy Czytelnicy, zapewne miał kiedyś, lub ma, pluszowego misia - milutką zabaweczkę do przytulania i zasypiania. LECZ CZY ABY NA PEWNO TAKĄ MILUTKĄ? Nasza redakcja odkryła niedawno straszliwą rzecz.
- Wykryto, że pluszowe misie - mówił zaufany pracownik Ministerstwa Magii, Percy Weasley  - są na usługach Sami Państwo Wiecie Kogo.
Niby niewinne, ale tak naprawdę to ZUA WCIELONE. Siedzą sobie na łóżku, czy fotelu i SZPIEGUJĄ KAŻDY WASZ RUCH, PRZEKAZUJĄC INFORMACJE LORDOWI VOLDEMORTOWI. Myślicie, drodzy Czytelnicy, że mają takie słodkie puchate uszka? Lecz w tych uszkach kryją się najlepsze, najnowocześniejsze podsłuchy! Mają też takie śliczne oczka? Drodzy Państwo, to najwydajniejsze, najlepsze kamery dostępne na rynku! Więc zalecamy ostrożność, gdy przebywacie Państwo w pobliżu pluszowych misiów. Zwłaszcza niech uważają Śmierciożercy. Każda niesubordynacja względem Lorda Voldemorta  zostanie przekazana przez puchatych szpiegów i surowo ukarana. Strzeżcie się, drodzy Czytelnicy i miejcie na baczności, bo wróg czyha!

4.OGŁOSZENIA
"Uciekła mi wiewiórka. Reaguje na "Ron", można zwabić ciastkiem. Nagroda za odnalezienie - złamany knut." - Hermiona Granger
"Szukam żony. Wymagania - czysta krew, lubi gady, nie lubi nosów" - Voldi
"Sprzedam wspaniałą różdżkę z ciemnego drewna. Piękna, lśniąca, dobrze leży w ręce. Wady : złamana." - Ronald Weasley
"Chcesz być wszędzie rozpoznawanym celebrytą?? Kup mało używaną bliznę w, obecnie najmodniejszym, kształcie błyskawicy! Cena do ustalenia." - Harry Potter

5. TOWARZYSKIE WYDARZENIE MIESIĄCA
Wysoki, niezwykle przystojny mężczyzna, o bujnych, lśniących włosach, czyli, jak się zapewne domyślacie, Severus Snape, ubiegłej niedzieli pojął za żonę, piękną i powabną, Minerwę McGonagall. Ich miłość wybuchła nagle i niespodziewanie dla wszystkich. Z całego serca gratulujemy młodej parze.

**********************************
Devilish Angel


I jak, podobało się? :)

Aga - 2012-08-31 20:20:37

Choroba troche drogie te bilety ;/ A tak do dobry numer :D

marti3002 - 2012-08-31 20:23:37

Ale wiesz, ze starym dobrym Dungiem zawsze można się trochę potargować o cenę :D

Lewander Brown - 2012-09-01 11:15:28

Fajny numer :) Czekam na więcej !

Nimphadora - 2012-09-01 13:16:46

Świetny wywiad! bardzo chciałabym dowiedzieć się więcej o tym jak było!

R.A.B - 2012-09-01 16:19:21

Nareszcie LSM :)

marti3002 - 2012-09-01 18:16:12

Hah, no zobacz, wyrobiłam się do 1 września, tak jak obiecałam! ;D

R.A.B - 2012-09-02 13:04:30

Ale opóźnienie i tak było duże, 1 września to był OSTATECZNY termin, nie pierwszy :)

Lewander Brown - 2012-09-02 13:21:51

hahahahahahahaa.. Miłaś szczęście Marti :D
Mój się jakoś jutro pojawi, a Working coś wspominiała, że nie później jak 9 września doda swój nowy :)

marti3002 - 2012-09-02 13:25:18

to ja dodam mój około... 15 września? jakoś tak ^^

Lewander Brown - 2012-09-02 15:49:35

no okej :) Ja proponuję żebyśmy właśnie tak na zmianę dodawały ! Chyba, że ktoś np. wyjeżdża czy coś i nie będzie miał możliwości, to albo dodawałby 2 numer abo byśmy opuszczały jego kolejkę .
Co sądzicie ? Marti, Working ?

marti3002 - 2012-09-02 15:57:43

Ja sądzę, że to dobry pomysł. :)
Working?

Szopenek87 - 2012-09-03 11:07:06

Fajny numer :)

WorkingClassHero - 2012-09-17 15:56:46

Jestem za. Ja wydam jutro, mam teraz szlabam, rodzicielka mnie przyłapała na gg i musiałam się tłumaczyć, czemu gadam z 'nieznajomymi', kto to Acia, kto to Bartosz, kto to Iza, kto to debil Pęła, kto to bezimienny dureń, co to KTDJ i czemu przeklinam. I nie wystarczyło zapewnienie, że Acia to nie nieznajoma, Bartosz to gościu z tekstowa, Iza to gościówa z tekstowa, Pęła to debil, bezimienny to dureń, KTDJ to Kill The DJ, a przeklinam bo na ateizm przeszłam! Nie musiałam jeszcze tłumaczyć scenariusz naszego teledysku do Homecoming. I jeszcze się wściekała! Jak tak mozna no powiedzcie i klawiatura mi sie psuje

marti3002 - 2012-09-17 19:39:18

Rodzice są dziwni... :P

WorkingClassHero - 2012-09-18 10:16:48

i jeszcze chyba się chłopakowi zwierzyła. i w ogóle mnie nuddzi tym chłopakiem cały czas gada jaki to doktorat skończył i ile języków zna... nie lubię rodziców xD

marti3002 - 2012-09-18 10:40:42

Ja też nie lubię rodziców xD W sumie, to każdy nastolatek nie lubi :lol: :P

kopiowanie starych kaset ts2 space sp. z o.o https://4prestige.pl/