Ja nie jestem pewna... :p

Nie. Stanowczo nie. Nie jestem za tym, by ich uwolnić. Są przecież tacy potrzebni w domach :D Wystarczy, że się będzie dla nich miłym, płaciło piwem kremowym na tydzień, i żadne WESZ nie jest potrzebne, jak sądzę.

ale czarodzieje tego nie robią, nie płacą, ani nie szanują... dlatego powstało WESZ xD

OCZYWIŚCIE, ŻE TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK !!!!

Ja także nie jestem pewna........

Nie szanują w przypadkach nam znanych ;) Ale w dodatku one lubią pracować, to ich powołanie od urodzenia. Pamiętam było coś takiego chyba jak spotkali skrzaty z Kuchni Hogwartu. Nie chciały być "emancypowane". Cudzysłów, bo jakie te WESZ osiągnęło efekty?

Po prostu były już do takiego traktowania przyzwyczajone, dlatego nie chciały być emancypowane. Hermiona miała rację, twierdząc, iż Skrzaty powinny być traktowane na równi z czarodziejami, w końcu one także myślą, czują, itd. To nie są przedmioty, jak traktuje je większość czarodziejskiej społeczności!

Zgadzam się z R.A.B co się tak naprawdę działo jak Hermiona rozkładała te czapeczki Zgredek musiał je biedny sam zbierać bo inne skrzaty się brzydziły.
Takie po prostu jest ich przeznaczenie. Oczywiście, żal mi takich skrzatów jak Zgredek ,ale takich było mało.

Ja już wyraziłam moje zdanie - są po prostu przyzwyczajone do takiego traktowania i dlatego im już ono nie przeszkadza.

zgadzam się, to tak jak kiedyś chłopi w Polsce- nie wyobrażali sobie nawet życia jako szlachcic, więc nie myśleli, żeby po nie sięgać, ale kiedy zaczęto powoli stawiać ludzi na równi wobec prawa to widząc, że są lepiej traktowani szybko się przystosowali...

Właśnie :). I tak samo ze Skrzatami : gdyby tylko pozwoliły sobie pomóc, to ich życie stałoby się o niebo lepsze...

Tak :) nie lubię złego traktowania innych :D

Ja nie jestem pewny co do uwolnienia całkowicie skrzatów

Dlaczego?
Uzasadnij w minimum 3 zdaniach ;D

Wystarczyłby jeden powód - bo one nie są zniewolone.
Owszem, Rowling użyła słów "Emancypacja" i "Zniewolenie", lecz nie zapominajmy, że Skrzaty czuły się zniewolone jak były w NIEWŁAŚCIWYCH warunkach. Przypomnijmy, że w dalszym ciągu istnieje możliwość posiadania służących, którzy pracują dla bogatszych, za odpowiednią opłatą. Może i to wywoła kontrowersje, ale myslę, że dla skrzatów wystarczającą zapłatą jest sama możłiwość takiej pracy :)

R.A.B napisał:

Nie. Stanowczo nie. Nie jestem za tym, by ich uwolnić. Są przecież tacy potrzebni w domach :D Wystarczy, że się będzie dla nich miłym, płaciło piwem kremowym na tydzień, i żadne WESZ nie jest potrzebne, jak sądzę.

Hahaha zgadzam się w 100%. Swoją drogą jakby skrzaty nie chciały pracowac to by zrobili jakąś rewolucje czy cos i by czarodzieje im musieli płacić normalnie. A że są głupie i się tego nie domagały to mają co chcą. I osobiście bym nie wstąpiła do WESZ

No i z tego co pamiętam to Hermiona opierała swoje doświadczenie z pokrzywdzonymi skrzatami tylko na Zgredku, bo reszta nie chciała WESZ :D

Taaa myślała że inne są też nieszczęśliwe mimo że jak przyszli do kuchni to skakali ze szczęścia ze mogą im coś dać xD

Dokładnie! :D Własnie obaliliśmy mit że skrzaty są zniewolone ;)

R.A.B napisał:

Wystarczyłby jeden powód - bo one nie są zniewolone.
Owszem, Rowling użyła słów "Emancypacja" i "Zniewolenie", lecz nie zapominajmy, że Skrzaty czuły się zniewolone jak były w NIEWŁAŚCIWYCH warunkach. Przypomnijmy, że w dalszym ciągu istnieje możliwość posiadania służących, którzy pracują dla bogatszych, za odpowiednią opłatą. Może i to wywoła kontrowersje, ale myslę, że dla skrzatów wystarczającą zapłatą jest sama możłiwość takiej pracy :)

Właśnie dlatego

One są zniewolone, w świecie czarodziejów uważane są za niewolników, służących. Zdania nie zmienię :|

ja chyba bym wstąpiła. Żal mi było skrzatów i tego jak je traktowano.

Właśnie :)

hp_forever napisał:

ja chyba bym wstąpiła. Żal mi było skrzatów i tego jak je traktowano.

nie rozumiesz że im odpowiada takie traktowanie?

Skrzaty były szczęśliwe i sie obrażały jak Hermiona stawiała Zgredka jako wzór

Hmmm... ja nie jestem pewna, ale raczej nie, gdyż Skrzaty są do tego przyzwyczajone, a Hermiona chce je do tego wręcz zmusić -.-

UWAGA! Chcę wam powiedzieć, ze oglądałam filmik co było po HP i było, że Hermiona powróciła i ukończyła 7 rok w Hogwarcie jako jedyna z trójki, a potem poszła do Ministerstwa. Dzięki niej, skrzatom domowym znacznie polepszyły się warunki. Osobiście uważam, że WESZ to dobry pomysł, lecz gdy zamiast uwalniać skrzaty, walczyć będzie o polepszenie warunków. Jest wiele snobów jak Lucjusz Malfoy, które traktują je jak zaległe pod kanapą jaja bahanek, tylko, że jeszcze im rozkazują. Uważam, że trzeba było walczyć z warunkami, w jakich żył Zgredek, Mrużka. A Stworek spał pod tym bojlerem w kuchni w legowisku złożonym z zapleśniałych, cienkich koców złozony na środku tych kocy, a były tam też kawałki spleśniałego sera i zjełczałego chleba... I to mnie wzruszyło, Stworek był zadowolony z pracy, więc OK, nie trzeba go uwalniać, ale przy całej mojej sympatii do Syriusza, przy całym moim załamaniu jak wpadł pod zasłonę w Sali Śmierci... Stworek był namiastką, tego, co chciał na zawsze porzucić już w wieku 16 lat, więc traktował go podle, na co Stworek... nie wiem czy zasłużył, w końcu każdy skrzat musi być oddany panom, a po tylu latach służenia Blackom przejął ich przekonania o wyższości czarodziejów czystej krwi. Według mnie Syriusz powinien zostawić Stworka w spokoju, nawet jeśli ten by przezywał od szlam Hermionę itp. Wtedy Stworek jako tako by nie spiskował ku niemu i Syriusz by nie umarł...
Doszłam do wniosku, że mam dużo z Syriusza, tylko Stworka zastąpiłam własnym głupim bratem. Zresztą, Syriusz mógłby wziąć przykład ze mnie; zamiast obrażać i pomiatać Stworkiem mówić po prostu mój legendarny tekst: GOŃ SIĘ PARÓWO!!! i dać mu spokój... A tak a propos mojego legendarnego tekstu to muszę wspomnieć, że natchnął mnie Smokol z forum dla fanów GD z tekstowa :)