Ulubiony czy znienawidzony przez was? Sami wybierzcie.

Moim ulubionym jest zdecydowanie Bellatriks Lestrange. Zaczęło się od książki, a kiedy obejrzałam z film z doskonałą Heleną... No po prostu cud, miód i orzeszki! ;))

A moim zdaniem Draco... Hmmm... czemu akurat On? Nigdy nie było wiadomo co czuje, był zamknięty w sobie. Wysoki oraz szczupły, miał bladą cerę, ostre rysy twarzy... Chyba tyle wystarczy :D

A ja chyba ze względu na genialną rolę Heleny lubie Belle :D

Wybrałam Bellatriks...z 2 powodów:
1. Bardzo lubię tę aktorkę i sądzę, że świetnie weszła w tę rolę.
2. to najbardziej znienawidzona przeze mnie postać ;D

Ja wybrałam Bellatrix, gdyż zawsze była jedną z moich ulubionych postaci z książki obok Luny, Syriusza, Lupina, bliźniaków Wesley, Billa,Hermiony i Rona. Do tego od razu zakochałam się w jej cudownym wizerunku przedstawionym w filmie !!! Wyglądała cudownie !!

widzę, że wiele osób tutaj podziela moje zdanie. Bellatriks, zdecydowanie!
reszta proponowanych osób, oprócz Voldemorta, to zastrachane ciutroki, bez charakteru, bez kręgosłupa... przynajmniej gdyby ich porównać do Czarnego Pana chociażby. a Draco...? co on w ogóle robi w tym zestawieniu? :D nazwać go czarnym charakterem to nazwać tak Filcha albo Umbrige, bo jego "czarnocharakterowa praca" sprowadzała się głównie do dokuczania dzieciakom w szkole. Dubledore'a nie zabił i tak, był na to zbyt wielkim tchórzem. Lubię młodego Malfoya jako postać, aczkolwiek nie czarną, jest zupełnie innej kategorii... szary raczej.
dlaczego Bellatriks? ma wszystkie cechy, jakie powinien posiadać prawdziwy śmierciożerca (których to prawdziwych jest niewielu, swoją drogą; wbrew pozorom zaufanych Voldemorta było niewiele, większość jego "armii" stanowili czarodzieje zastraszeni) - jest wierna, szaleńczo wręcz oddana Czarnemu Panu; wpatrzona w niego jak w obrazek, spijająca z warg każde słowo. ta jej wierność byłaby nawet śmieszna gdyby nie to, jaka jest podła, do czego zdolna. przyznam się, że część scen z jej udziałem (na przykład torturowania Hermiony w IŚ, naigrywanie się z Neville'a w ZF) czytałam z paskudnym dreszczem na plecach. Rowling spisała się znakomicie, kreując postać pani Lestrange. ponadto, grozy dodaje fakt, że jest ona kobietą. tak, kobietą, która powinna przecież stać w cieniu swojego męża (a zauważcie, że jest zupełnie odwrotnie!), być tą łagodniejszą, przyjazną... a Bellatriks? te cechy to zupełne zaprzeczenie jej osobowości!

z tych wszystkich powodów, które wymieniłam, uważam panią Lestrange za NIEZAPRZECZALNIE najlepszy czarny charakter w serii Rowling. pewnie i tak nikomu nie będzie się chciało przeczytać mojego wywodu i ogarną ostatnie zdanie, blabla :3

i zgodzę się z przedmówczynią. Helena Bonham Carter została do tej roli idealnie dobrana - to świetna aktorka, potrafiąca odegrać przeróżne role... ale o tym w innym wątku ;)

Doktorek napisał:

to zastrachane ciutroki, bez charakteru, bez kręgosłupa...

Haha :D ''lubię to'' :D

Oczywiście, że Draco!!! <3 ;*

Mam dylemat między Draco a Bellatrix chociaż powinien być tu jeszcze Snape i to jego bym wybrała:)

Ze Snape'm jest taki problem, że jest on czarnym charakterem tylko do końcówki siódmej części :P

Ale ogólnie jest uważany za czarny charakter, czyż nie?? :)

Rolka14 napisał:

Doktorek napisał:

to zastrachane ciutroki, bez charakteru, bez kręgosłupa...

Haha :D ''lubię to'' :D

hahahahahahahahahahahahaha...... ja też to luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuubiee !!!!
A Draco ..... ja popieram zdanie Doktorka..... on to  NIE  czarny charakter tylko ..... zastrachany ciutorek ;D Jak to nam Doktorek określił ;D

NIE.OBRAŻAJ.DRACO!! :/

A ja tam jestem za Bellatriks Lestrange zwłaszcza za to jak ją w filmie ukazali :D

No, Bella jest w porzo ^^. Taka fajnie szalona ;P. Wariatka. Ale spoks wariatka. :P
  "Lubię to!" ;)

Bella pokazała że nie zawsze główne postaci mają największe pole do popisu  :P  :P Ale popieram.Ona to WA-RIA-TKA!!!!!!!! :lol:

Bella <33 jak ja ją kocham .. !

Ja nie lubię. Zabiła Syrka :( DRACO RZĄDZI

Zdecydowanie Bella :) juz nawet pomijajac postac ksiazkowa, bardzo podoba mi sie interpretacja Heleny Bonham Carter.

No tak z tym się zgadzam Helka zaszalała