Strangeve - 2011-08-23 22:52:03

Pytanie jest takie : Chciałybyście/chcielibyście mieć swoją własną wrzeszczącą chatę ? Pytam, bo np. mnie by się przydała. Zazwyczaj jestem raczej spokojna i ładgodna, jak Remus. Ale ! Do czasu. Kiedy już naprawdę się zdenerwuję, to zdarza mi się ostro zagalopować. Nie wyrastają mi włosy na twarzy, łapy i ogólnie nie zamieniam się w wilkołaka*, ale też nie jestem zbyt miła. I dlatego ostatnio pomyślałam, że przydałaby mi się takie miejsce, gdzie bym mogła się nawrzeszczeć, natrzaskać drzwiami i w ogóle, żeby nikt na tym nie ucierpiał. Niestety, nie mam pewności, kiedy się wkurzę, bo nie trzymam się ściśle cyklu lunarnego.

*Jedynie piszę "GgGGgrRrRrrRrrRrrR !" jak z kimś rozmawiam, albo piszę na fejsie czy gdziekolwiek ;p.

Aga - 2011-08-23 23:04:08

Mam podobnie xD Raz jak byłam wściekła (czas ferii był u mnie kuzyn) podeszłam do mamy- jade do kina mama- o której będziesz? Ja- nie wiem. Trzasnęłam drzwiami i wyszłam a wcześniej 2 dni warczałam na każdego kto się do mnie odezwał. Także jestem jak najbardziej za za taką własną chatą xD

Strangeve - 2011-08-23 23:05:54

To jest nas więcej :) rezerwuję działkę gdzieś nad jeziorem przy Hogwarcie <3

bathildafan - 2011-08-24 09:31:51

mi by taka Wrzeszcząca Chata nie wystarczyła ;p

Aga - 2011-08-24 09:50:42

A co by wystarczyło? Biały pokoik bez klamek?xD

Hedwigaa - 2011-08-24 10:33:53

Mnie by się przydała tak Wrzeszcząca Chata. Jak ktos mnie wkurzy to za siebie po prostu nie ręczę... :)

Byku - 2011-08-24 11:24:35

Jak się wkurzę to okazuję to, po prostu :) żadne chaty mi nie potrzebne są :P

Doktorek - 2011-08-24 11:45:01

nifri napisał:

Ja jak się denerwuję, to milczę i zbieram nad sobą czarne chmury. Za to jak się bardzo cieszę, to wpadam w szał, więc mogłabym wtedy się zamknąć we Wrzeszczącej Chacie aż przestanę się śmiać. ;) Chociaż nie wiem, czy takiego specjalnego miejsca potrzebuję, skoro mieszkam zaraz obok psychiatryka.

ha! mam to samo! zwłaszcza ze śmiechem.
ostatnio szłam sobie ze znajomymi kulturalnie przez miasto i aż się zataczałam ze śmiechu. ludzie dziwnie na mnie patrzyli o.o
podobnie z nerwami - cisza, a jak przyjdzie wybuch... to lepiej się ode mnie trzymać z daleka!

- co się stało?
- nic.
- no ale widzę, że coś się stało.
- JAK MÓWIĘ, ŻE SIĘ NIC NIE STAŁO, TO ZNACZY, ŻE SIĘ NIC ^$%@#$% NIE STAŁO!

co do Wrzeszczącej Chaty - fajny pomysł, chciałabym taką. i myślę, że każdemu takie miejsce by się czasami przydało :P

bathildafan - 2011-08-24 15:46:15

Aga napisał:

A co by wystarczyło? Biały pokoik bez klamek?xD

taak! i biały kaftan :D tak dla większego bezpieczeństwa ; )

neko - 2011-09-01 22:59:25

Wracając do tematu, mi by się taka chatka nie przydała :D Ot, jakaś stara rudera . Jakoś nie mam potrzeby darcia się w powietrze, jak już wolę do kogoś ^^"

R.A.B - 2014-04-13 19:53:56

Też bym chciał taką, ale żeby miała dwa pokoje. Jeden do wyszalenia się kiedy trzeba będzie mi wyładować emocje i nadmiar negatywnej energii, a drugi, taki bezpieczny, gdzie mógłbym pójść, pooglądać jakieś mementa z dzieciństwa, dla czystej nostalgii, i niejako wewnętrznego oczyszczenia :D

Aga - 2014-04-13 21:12:35

Jak to po 3 latach zmienia sie sytuacja.... Prawda jest taka ze nadal miejsce odosobnienia by sie przydało by mi nikt nie wchodził ale i tak już do innego pokoju przeszłam więc jak potrzebuje świetego spokoju to sie w nim zamykam i nie slysze co sie w całym domu dzieje :D

R.A.B - 2014-04-14 19:35:11

Pozazdrościć, jak bym u mnie się tak zamknął to zaraz by było "A co Ty tu robisz?" mamy, albo z dużego pokoju jakiś film :/ zeeeeero prywaty.

przegrywanie kaset vhs w polsce aeras.net.pl