Harry Potter - 2006-09-15 16:53:26

Dobre zło



[center]Oto głupoty wymyślone przez niejakiego Roberta Tekielę, mające na celu pokazać jakie spustoszenie pozostawia w umyśle człowieka "Harry Potter".
                                                                                                                           

Znam wielu ludzi, którzy mówią, iż krytyka bajki o małym, wzbudzającym współczucie czarodzieju miałaby sens jedynie wtedy, gdyby książki Joanne Rowling były czymś więcej niż tylko sposobem na zarabianie setek milionów euro.


„Harry Potter” jest bardzo podobny do gier komputerowych - szalone tempo obrazów, ogromna liczba wątków, napięcie które wciąga. Niektóre dzieci po przeczytaniu „Harry’ego Pottera” mają koszmary, a mimo to bardzo chcą wiedzieć, co będzie dalej.


Świat HP, który jest pełen hiperboli, najdrastyczniej ujawnia się wtedy, gdy przemoc idzie w parze z delikatnością i troskliwością: półolbrzym Hagrid troszczy się o swego brata czy o smoki; gdy Harry zostaje opętany przez uosobienie zła – Lorda Voldemorta, czuje równocześnie i ból, i szczęście. Ze wszystkich miejsc Harry najbardziej nienawidzi domu swego wujostwa, mimo, że to jedyne miejsce, gdzie jest bezpieczny -  gdzie nie ma magii.


Bohaterowie, którzy powinni świecić przykładem – dyrektor, nauczyciele -  zachowują się wręcz nagannie. Reguły ustanowione przez Dumbledora są powszechnie łamane – nie tlyko przez jego personel, ale także przez niego samego – nie wpuszcza uczniów do Zakazanego Lasu, bo jest tam niebezpiecznie, jednak sam ich tam wysyła za karę. 

Podobnie jest z innymi „autorytetami”. Ojciec Harry’ego okazał się zwykłym chamem  (z nudów rzucił czar na ucznia, by go publicznie ośmieszyć).

Główna kwatera Zakonu Feniksa, z którym Harry tak obcuje, została przejęta po sympatykach  Voldemorta i pełna jest symboli satanistycznych (przedmioty w kształcie węża, butelki z krwią). Pani Rowling stara się odwrócić nasz system wartości: dom jest znienawidzony, ale satanistyczna kwatera lubiana; ojciec okazuje się świnią, dyrektor łamie zasady, a ból łączy się ze szczęściem..


W książkach Rowling zło jest  przedstawione jako coś naturalnego: źli nauczyciele, źli uczniowie, zakrwawione duchy, morderczy dementorzy, skrzaty, które za karę stają się masochistami. Świat przez nią stworzony pełen jest postaciami i symbolami zła. Wąż, smok, szpony, rogi, zielona błyskawica, siarka – te motywy jednoznacznie się kojarzą w naszym, „mugolskim” świecie.

Kulminacyjnym punktem tomu czwartego jest „czarna msza” przedstawiona na 666 stronie, w której do odrodzenia Lorda Voldemorta potrzebna była ręka jego sługi, krew Hardego i  kości jego zmarłego ojca.


W książkach o Hardym Porterze, wręcz nie można znaleźć pogodnej sceny, nie mówiąc o takiej, która wzbudzi uśmiech na twarzy. Pełno tu marynowanych mózgów szczurów, oskrobywanych i miażdżonych pierścienic, dręczonych pająków, duchów nurkujących w sedesie, chrupków o smaku rzygowin. Książki te są pełne obrzydliwości.

Świat pani Rowling jest demoniczny, z ogromem magii, która – według antropologów – jest demoniczna. Nie ma tu ani odrobiny miejsca dla Boga. Świat ten zamyka nas z dwóch stron – ośmieszania ludzi i ich wartości oraz zła, demonów i krwi.

Lord Voldemort - 2006-09-18 21:35:02

czy oni ogupieli

James Potter - 2011-04-27 00:04:22

Porabalo ludzi..

Doktorek - 2011-04-27 17:15:55

cóż, hm, słyszałam że książki Rowling są krytykowane, ale nie wiedziałam, że do tego stopnia. co do niektórych "postulatów"- nie mają żadnego haka więc szukają szczegółów do których można się przyczepić. przykład - "czarna msza" na 666. stronie. rany, ja nigdy nie zwracam uwagi na to, na której stronie co się znajduje, nie szukam aluzji, powiązań, alegorii. odbiorcy, do których książka ma trafić (czyli przede wszystkim dzieci i młodzież) też nie zwracają uwagi na tego typu szczegóły.
nie chce mi się już argumentować, powiem tak: krytyka jest bezpodstawna. jej autor(autorzy?) nie zrozumieli przesłania, które książki Rowling mają ze sobą nieść. jeśli czytali, to tylko w celu znalezienia i wytknięcia czegoś złego.

James Potter - 2011-04-27 17:21:03

Masz racje.nie czytam ksiazki zeby znalesc jakies przeciwienstwa oraz negatywne przeslania do mojej religii czytam poprzez fabule

Annie Lily Potter - 2012-08-31 17:46:34

Wyrażę się o nim tak:Robert Tekiela to:abderyta,głupek,głupiec,kiep i niemądry pomylony pacan.
A to co napisał jest:absursalne,bzdurne,bezsensowne,durne,idiotyczne,niedorzeczne,nonsensowne i surrealistyczne.
Zgadzam się z Doktorkiem.Autorzy  :gora: takich rzeczy nie zrozumieli przesłania Rowling.Dlaczego?Bo myślą,że oni są najlepsi,a dzieciom powinno zabronić czytać fantasy,sci-fiction i itp.Tylko żebyśmy czytali lektury.   :nie:

Diricawl - 2012-10-05 13:36:04

Albo tego typu autorzy nie zrozumieli przesłania, albo specjalnie napisali taką krytykę, by wywołać wzburzenie i by było o szanownym krytyku głośno :)
Zauważyłam, że każda taka książka, negatywnie oceniająca świat Rowling, argumentuje potterowskie "zło" religią - pod takim czy innym kątem. Daję słowo, jak ktoś założy religię Harry'ego Pottera (jak powstała religia Jedi to widać, że można) to się zapiszę - na złość takim bucom ;)

R.A.B - 2012-10-05 17:54:42

Może i jestem subiektywny, lecz w takim razie każdą historię walki dobra ze złem można wpleść w religię. Zwłaszcza, jeżeli mówimy o "mocy", a krytykami są osoby, którym zależy na krzewieniu morali chrześcijańskich, które mają w sumie wiele wspólnego z życiem doczesnym nie tylko chrześcijan. Tolkien? A jakże! Lewis? A jakże! W końcu to nieodłączna płaszczyzna krytyki - rozpatrywanie utworu pod kątem religii i wartości płynących pod ten kierunek. Jak nie ma się do czego przyczepić - lecimy do Boga. Były posądzenia o plagiaty (z tego, co pamiętam), okazały się bezpodstawne. No i pojawiła się kwestia dość sporna już od wieków - wiara. Nie chodzi tu o zazdrość - to najmniej podstawy zarzut ze wszystkich. Problem w tym, że według z nich dzieci dostają w paczce złe wzory do naśladowania. Pokazują im, że istnieje ktoś taki jak Zły, DEMON, jak myśli, jak swobodnie działa, jaki jest zły i jakie to zło jest fajne; natomiast z drugiej strony mamy Trójcę Dobrych (do wszystkiego można zrobić analogię...), którzy próbują mozolnie, ciężko, z poświęceniem życia innych ludzi, udowodnić, że Dobro - nawet w postaci trzech uczniów z wielkim zapleczem sojuszników - może wygrać z tym Złym dzięki współpracy i odwadze. Skąd to się bierze? Z roku na rok, z pokolenia na pokolenie, zmieniają się priorytety w hierarchii zasad moralnych i życiowych. Ludzie młodzi dorastają w jednym środowisku, wymagają jednego, potem - jak dorosną - wymagają drugiego. Nie pamiętają, że jest to książka dla dzieci, która ma tylko pobudzać ich wyobraźnię i zachęcić do czytania, wprowadzić ich w świat czarodziejów i pokazać jak Mądry, Wierny i Odważny mogą zdziałać cuda. To ludzka psychika się zmienia, otwierają się nowe kanały, których nie widzieli jak byli młodzi - i nie potrzebowali ich. My pewnie też, jak dorośniemy do jakiegoś wieku, pomyślimy, że wiele z tego, co mogło się tu znaleźć - nie było. Wzory są dobre, zwłaszcza dla dzieci. A to, że rosną nam z wiekiem wymagania - nie możemy za to winić Rowling. Tylko dlaczego akurat religia? Bo według mnie, nawet jeżeli nie wierzymy w Boga, to wyznajemy wiele z ich zasad moralnych, które tworzą i utrzymują nasze społeczeństwa. Jak jesteśmy mali religia to dla nas - w pewnej części - tylko pewne frazesy, mądre słowa, obowiązek chodzenia do kościoła. A jak się pożyje, to się doceni i te wartości, i widzimy ich brak w takich wątkach jak walka dobra ze złem. Bo, nie oszukujmy się, co z religii jest w Potterze? Wierność Rona, Mądrość Hermiony i Dumbledore'a, "Zdrada" Snape'a, śmierć i zniszczenie. Kradzieże, włamania. Nawet czasem skromności brak. Nie zabijaj. Nie kradnij. Nie dawaj fałszywego świadectwa itd... Ale mnie to nie przeszkadza, jak i milionom innych odbiorców.
To moja opinia.

WorkingClassHero - 2012-10-11 09:11:47

Ze mnie to zatwardziała ateistka, potępiam satanizm, i to, że ja czytam HP to jest najlepszy dowód, że  nie ma w tym satanizmu, bo nigdy książki z odwróconym pentagramem, opisami czarnych mszy itp. bym do ręki nie wzięła.

Isenne - 2012-10-12 20:54:23

A ja jestem sobie chrześcijanką i myślta sobie co chceta, ale w mojej Dosyć-Małej-Wiosce nie znam nikogo starszego, komu HP by przeszkadzało. W okolicy raczej młodzi wyglądjaą na takich, co nigdy HP do ręki nie wzięli (ew. po to, aby się zdziwić 'kto czyta takie grube książki'). a co do satanizmu jest przeciw i chyba nie mam w poblizu żadnych satanistów ani pseudosatanistów. Nikt o tym nie gada i nikt, o dziwo, nie doszukuje się tego w Bogu ducha winnych bestsellerowych książkach.
Odwrócone pentagramy itp. niech sie ode mnie trzymają z daleka.
Ale parę ksiażek o czarnych mszach mam na koncie, choć wyjątkowo niepowaznych :)

Aga - 2012-10-14 19:04:35

Na Zakon Feniksa dostałam pieniądze od przyszywanej babci także nie kazda babcia co chodzi do kościoła itp jest przeciwna HP

WorkingClassHero - 2012-10-15 16:21:35

Mojej babci to ja streszczałam całe HP i jej się spodobało

immortal - 2012-11-29 21:58:46

WorkingClassHero czadowa masz babcie!

mnie wkurza doszukiwanie sie  we wszsytkich niemal ksiazce,filmie i nie tylko o HP ale i innych nawiazan do religi czy to chrzescijanskiej(tej najczesciej)czy to do sartanizmu!
jasny gwint czy oni na glowy poupadali?!

wogole to  w harrym potterze jest nawiazanie do chrzescijanstwa,zawsze jest ten jakis wybraniec,ktos kto sie narodzilo by walczyc ze zlem,kto musi umrzec w imie poswiecenia dla ogolu!tylko ze akurat tu cala sprawa umieszczona jest w swiecie magicznym!

wogole mnie wkurza ze sie wszedzie kosciol wpieprza!

WorkingClassHero - 2012-11-30 15:49:54

Immortal
Dzięki, babcie są cool xD

No tak, kościół się zaczyna wpieprzać. Zapytałam się nauczycielkę religii co o tym myśli. Ona mi odpowiedziała mądrze. Że jeżeli książkę traktuje się jak książkę, wyłącznie dla rozrywki, odprężenia, zabicia czasu i doinformowania się co w literaturze rozrywkowej piszczy, to ona popiera HP, jej córka to czytała, podobało jej się, książka fajna. Ale jeżeli potem człowiek zagłębia się w magię, skąd już krok (może duży, ale krok) do okultyzmu, sekt i różnych obrzędów to zaszło to za daleko. I taka jest prawda. Jan Paweł II nie miał z tym problemu, ale Benedykt XVI już ma...

R.A.B - 2012-12-01 16:46:06

WorkingClassHero, jeszcze jeden zauważony przeze mnie wulgaryzm, a grozi Ci trzydniowy ban.

WorkingClassHero - 2012-12-01 23:00:34

dobrze, dobrze, obiecuję, że się poprawię :)

https://paletympm.pl/ reklama dla influnecerów