Ja bardzo lubię Quidditcha , ale najbardziej spodobało mi się rola kapitana ale, który kapitan z domu Gryffindoru był najlepszym.
Ja uważam , że rola Harrego Pottera jako kapitana Quidditcha jest bardzo zaskakującą wiadomością i troche Oliver Wood też średnio był dobrym kapitanen.

A jaki jest wasz typ

Dla mnie Oliver Wood był lepszym kapitanem od Harrego

Oliver rulez!

Harry Potter

Harry lepszy był bo nieprzynudzał tak jak Oliver

Ja tam głosuję na HP

będę oryginalna i stawiam na Angeline...była niezła,troche nerwowa,ale puchar był

był... ??

No a nie??Przecież w 5 części Ron był obrońcą i puhar zdobyli, ale bez Harrego bo wtedy grać nie mógł...nie pamiętasz???

chodziło mi o dokończenie zdania. Ale już kumam o co chodziło.

Wood bez dwuch zdań!

Dwóch Przez "ó" Bo Dwoje

Szalonooki...powróciłeś...

Owszem Powróciłem Po Tym Banie

Dobrze, że już jesteś. Brakowało mi twoich wyrazów, które zaczynasz dużymi literami :)

Ja też się ciesze, że już jesteś...

Ja myślę że harry. Przeciez wmawiali mu, ze zle zrobil poniewaz w druzynie byli jego przyjaciele, ale i tak zdobyli puchar i to nawet bez Harryego w decydującym meczu!!!!!!!!!!!!!!

Wg mnie najlepszy byl Olivier to prawda troche szurnity na tym punkcie ale najlepszy

Harry!!!!!!!!!!

Harry Potter zdecydowanie

Czyli w rankingu na najlepszego kapitana Gryfonów wygrywam... Fajnie... :zadowolony:

HP bardzo dobrze trenował

taaaaaak Harry jest najlepszy nie ulega wątpliwości

Harry Potter

ja bym np. wolała żeby mnie trenował Harry niż Wood a tymbardziej Angelina

Ja tak samo bo gdyby Angelina nas trenowała to jusz bym miała piekło.:lol:

Harry był lepszy, Oliver miał bzika na punkcie Quidditcha. :)

no Harry lepszy to się zgodzę.....ale on też ma według mnie takiego bzika na punkcie Quidditcha jak Wood:)

Ale mniejszego

Wybacz Harry ale zaglosowalam na Wooda.. to prawda byl troszke stukniety ale bardzo oddany druzynie.. nie mowie, ze ty nie jestes...

Moim zdaniem Harry był lepszym kapitanem.

Harry jest najlepszy!!!

Wood :) sorki Harry ale jakoś tak :p

Zdecydowanie HARRY!!! :D

Oliver i Harry (bez komentarza)

Olivier był super :heart:

Hm... Ja dam pusty głos, bo nie umiem się zdecydować...
Na korzyść Oliviera przemawia to, iż Gryfoni trenowali praktycznie w każdych warunkach i to, iż był bardzo oddany drużynie. Nie mówię oczywiście, że Harry nie jest. :)
Na korzyść Harry'ego natomiast przemawia to, iż nie zanudza taktyką zawodnikówi ma świetne podejście do ludzi, oraz to, że nie jest takim pasjonatem, jakim był Wood :)

Nie umiem wybrać :)

Dla mnie najlepszym kapitanem był Harry

Harry nie był dobrym kapitanem. Już podczas sprawdzianu okazało się, że sobie nie radzi, nie potrafił opanować tłumu, dopilnować, by byli tylko gryfoni, dać wszystkim miotły... Także z McLaggenem sobie nie poradził. Nie szło mu to szefowanie. Za to Wood za bardzo przynudzał, szczerze mówiąc. Najbardziej podobała mi się Angelina bo potrafiła zapanować nad wszystkimi, nie było żadnego nepotyzmu, nie była stronnicza. Jedyne z czym sobie nie radziła to stres i presja, ale to chyba można wybaczyć :D

Wood, zdecydowanie. zawsze miał wszystko rozplanowane, przygotowane, wszystko (no, prawie wszystko) chodziło jak w zegarku za jego "kapitanitury". czasami przynudzał, fakt, ale w dobrej wierze.
Harry momentami sobie nie radził. moim zdaniem miał zbyt wiele pomysłów na niezgodne z regulaminem wyskoki (pamiętny szlaban w dniu meczu) i nie był tak "uregulowany" jak Wood.
kapitanem powinna być osoba taka jak Wood - na pierwszym miejscu stawiająca dobre zorganizowanie treningów, etc.

napisalbym dokladnie to co kolezanka wyzej ale bylo by to ze plagiatuje.
doskonale sformulowane

Zgadzam się z doktorkiem ;)

A kto sie z nia nie zgodzi ? :D nikt :D

Dla mnie najlepszy był Harry jakoś wydaje mi się że Harry lepiej ich motywowal.

Wood, narzędzie do chłosty

Jak dla mnie Oliver Wood był godnym, reprezentowania Gryfonów, kapitanem.

Jednak Oliver Wood jest najlepszym kapitanem. Harremu słabo to wychodziło

Harry :p Pomimo, że niezbyt go lubię, to muszę przyznać, że jest świetnym kapitanem.

Bo "dolał" Ronowi coś do napoju? Ja tam u niego nie widziałem żadnych zdolności w tym, poza tą, że był Wybrańcem więc wszyscy do niego lecieli :D

Wood oczywiście :D

nie wiem ..... chyba Wood, ale nie mogę się zdecydować !

E tam, Harry kurde jak Smuda, popularny, a nic pięknego nie robi. Wygrał tylko dlatego, bo dostał od Wooda świetnych zawodników. Wood to jak Fornalik. I dlatego głosuję na Wooda! Bo on to był gość!

Wood. Pierwszych części się nie zapomina, kiedy to Wood był wszystkim, a HP robaczkiem :)
Zresztą gdybym miała wybierać, kto jest fajnijszy, to i tak wolałabym Wooda od Pottera. Harry jest zbyt schematyczny, było wiadomo, że on bedzie kapitanem, a wtedy pozna, jakie to ciężkie, okropne itd. A Oli był do tego stworzony :)

Wood stawial dobro druzyny na pierwszym miejscu, to czynilo go tak dobrym kapitanem Gryfonow :)

Właśnie! Harry to rozwodniona kupa nie kapitan!

Zgodze sie. Moze checi i talent byly u niego fenomenalne, ale zdolnosci organizacyjnych - za grosz! Mysle, ze to byl dodatkowy powod, dla ktorego Dumbledore nie zrobil go prefektem - bal sie, ze Harry nie bedzie wzorem dla mlodszych uczniow, albo ze cos glupiego (w stylu szlabanu) odpierniczy :D

właśnie, bał się krzyknąć, kogoś odrzucić, urazić. A Olek walił prosto z mostu! i te jego przemowy...

Harry jako kapitan zachowywał się jak taka ciapa.

bez grosza stanowczości!

Taki miętyki.

Ciapa nad ciapy