Długo nad tym myślałem i wysnułem pewną myśl.Mam pewną teorie która może być ważna dla fabuły 7 części:

1.Ktoś w poście napisał że kiedy Lili Potter oddała życie za Harry'ego Voldemort "nie mógł dotknąć Harry'ego, a każda próba kończyła się poparzeniem"(skądś to znamy???)
2.Ano znamy! Przypomnijcie sobie walkę Quirrela/Voldemorta z Harrym pod koniec KF.Harry dotykając Quirrela poparzył mu twarz, a potem już wogule rozsypał się na !!Proch!!
3.Tym razem końcówka CO scena na cmentarzu.Dlaczego wtedy Voldemort mógł dotknąć Harry'ego??

Oczywiście coś go zabolało bo zaczął krzyczeć razem z Harrym, ale dlaczego to go nie poparzyło? Przeoczenie w filmie?
Co o tym sądzicie???

nic mu sie nie stalo bo zostal wskrzeszony min z krwi Harry'ego...dlatego nic mu sie nie stalo!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no wlasnie zostalo juz powiedziane ze wlasnie uzycie krwi harrego spowodowalo ze mogl go dotknac chociaz tez nie kumam tego ze voldi krzyczal raczej powinien sie smiac!

no chyba ze w tym momencie(ale to juz moja teoria)obecnosc krwi harrego ktora "skazona" byla miloscia spowodowala w nim uczucie no nie wiem wspolczucia ze harry cierpi a tego uczucia voldi tez jakos nie tolerowal(nie znal) i to moglo mu sprawic bol!
w koncu uzycie krwi harrego mialo raczej zgubne konsekwencje dla voldiego!z kazdym niszczonym horkruksem wiecej bylo w nim uczucia ktorego nie mogl zniesc!

Ej, ale skoro nie mógł dotknąć HP bo go to parzyło, to czemu gdy Glizdogon wlał jego krew do garnka z Tomem to czemu on się wtedy nie poparzył??!!

kto glizdek czy voldi???
jesli chodzi o voldka to raczej w tym garze wsjo sie gotowalo wiec jeden pies ;)
po za tym rytual odrodzenia to juz inna bajka niz dotykanie voldka obecnego w czyims ciele!

aaa codo mojej wypowiedzi to zreknelam do ksiazki i tam jest ze jak v dotknal h plcem to sie cicho usmiechnal wiec scena w filmie jest przesadzona efekciarska!

Dokładniej to Harry przeżył tylko dzięki temu, że jego matka oddając za niego życie otoczyła go niewidzialna barierą, w jego krwi zawarła magiczną więź, siłę :) Działała ona tylko na Voldzia.  Z chwilą włączenia krwi Harry'ego w ciało Voldzia ta ochrona przestała działać i zostali ją razem otoczeni, więc jakoby ją zniszczyli, bo niby była, ale na nikogo nie działała.
A w pierwszej części Harry był jeszcze otoczony tą 'zaporą' jako jedyny. Dlatego Voldzio-Quirell się spalił ;]

Eeee, a tyle bym dała, żeby się Voldek w tej krwi utopił i poparzył i zdechł i się połamał i żeby mu te gluty w ciapki wyleciały z bandziocha i ogólnie żeby go nie było

WorkingClassHero lol!
no kurka filmu ksiazki,historii calej byu nie bylo :P

Zmienie troszke temat ,ale dotyczy Harrego i Voldka jak wam się podobała jego śmierć te płaty jak wylatywały w powietrze dla mnie troszkę porażka myślałam ,że to będzie cos mocniejszego ,a nie popiół unoszący się w górę!?

hahahah m oja cora stwierdzila ze voldi sie rozpadl na platki sniadaniowe!!!!

no mogloby to byc bardziej dramatyczne,mogliby sie troche jeszcze poranic czy cus a tak to torche grymasow na twarzy i swiatelka z rozdzek no troche wiecej siepo finalowej walce spodziewalam!

ja też, kompletnie mi się nie spodobało! myślałam o epickiej walce, unikach, krzykach, przerażeniu innych, a tu jedno zaklęcie i po sprawie

dokładnie i te płaytki masz rację immortal brakuje tylko mleka :)

Ja tu oglądam film bo chcę się wyżyć na Voldku, na uosobieniu zła, chcę zobaczyć jak kona w agonii wrzeszcząc ile wlezie, a tu takie - w jednej sekundzie jest, a w drugiej nie ma. -.-

szopenek mleko doplatkow spowodowalo ze usmiech nie schodzi mi dzis z paszczy!!!!!booooskie!!!

working  w summie tak fajnie by bylo jakby bylo bardziej dramatycznie ale z druiej strony facet byl naprawde oslabiony,zero horkruksow,czesc duszy jaka byla w jego ciele strasznie krucha no i ta nieszczesna rozdzka ktora nalezala od dawna do harrego wiec nie mogl jej uzyc przeciwko niemu wiec i nie mial sie czym bronic!
wsjo ma sens i z drugiej strony naciaganie tych faktow tez by bylo przegieciem prawda?!

no tak, ale ta avads kedavra mogłaby na Voldka ładniej podziałać ;) powinni to zrobić porządnie, a nie za pomocą komputera :(

a to wogole bvbylo dla mnie glupie!takie mega teatralne,dziwne i wogole niebardzo!
nadal twierdze ze w ksiazce bylo to super przedstawione!mogliby to zrobic tak jak bylo w ksiazce byloby o wiele lepsze!

tak, przecież każdy czekał na moment, kiedy Voldek osunie się bezwładnie i wyda ostatni jęk ze swojej obrzydliwej szpary gębowej, a nie aż się rozbije jak wazon mojej cioci!

ja na filmie czekałam, aż te strzępki 'ciała' w które rozsypał się Voldek zaczną ponownie składać się w ciało i na tej podstawie można by kręcić następne częsci :) to była taka moja cicha nadzieja ^^

Haha niezłe :) i kolejne osiem części i kolejne i kolejne.. :D